2016/02/08

love, Leopard

 Wchodząc do Pull&Bear nie widziałam już nic innego oprócz tego "jedynego" - płaszcza w leopardzie cętki. Był w sklepie już od jakiegoś czasu, ale teraz w cenie prawie o 50% niższej. Od razu przygarnęłam go do siebie i w ogóle nie miałam chwili zawahania przy jego zakupie (co w moim przypadku rzadko się zdarza). Myślałam o takim od jakiegoś czasu i los tak chciał, że teraz jestem w jego posiadaniu. Pierwsze skojarzenie z "kocim" płaszczem w roli głównej nie kto inny jak - Alexa Chung. Wiecie bądź nie, ale jestem jej wielką fanką i bardzo często jej styl jest dla mnie inspiracją. Nie przerażajcie się - nie ścięłam włosów (JESZCZE). Trochę tęsknię za grzywką i krótszymi włosami. Kto wie, może już niedługo jakaś zmiana na mojej głowie się szykuje? Dajcie znać też co o tym sądzicie ;) 

 Walking into Pull&Bear store I saw just ONE thing - the leopard print jacket. Finally it was on sale, for less than 50% off price. I just took it and went straight to the checkout. With no much thinking and regreting the purchase it was finally mine. The first thing that comes to my mind when I hear "leopard print", "leo jacket" it's obviously style of Alexa Chung. I am a very big fan of her and her style. Don't panic! I didn't cut my hair (YET). I miss my bang and short hairstyle. Maybe soon you will see some "not fake" change up there. Let me know if you like it or not ;)

ph by czerniakzly
 (wearing: Pull&Bear jacket, NewLook boots, Primark beanie, Tuscan's bag, H&M skirt)

inspirations


+LOOKBOOK
 

Follow on Bloglovin
Instagram

3 comments: